Ubezpieczenie turystyczne zapewnia wsparcie i ochronę ubezpieczeniową podczas wyjazdów wypoczynkowych i podróży służbowych, zarówno za granicą, jak i w Polsce.
Od kilkunastu dni w Polsce zaczęła panować zima. Wraz z jej nastaniem i doniesieniami o kolejnych wypadkach turystów w górach powróciły pytania, czy koszty przeprowadzonych w Polsce akcji ratowniczych powinny być odpłatne, tak jak w kilku krajach europejskich. Jest wiele argumentów za, ale znaleźć można też sporą grupę przeciwników takiego rozwiązania.
Nie będę starał się znaleźć odpowiedzi na to pytanie. Zajmę się natomiast udzieleniem kilku porad dla osób, które planują spędzić ferie zimowe w górach poza Polską.
Kwestia podstawowa to odpowiednie przygotowanie: dobra kondycja, właściwy sprzęt, ciepła odzież, zapoznanie się z panującymi warunkami i aktualnymi prognozami pogodowymi, a przede wszystkim rozsądek. Tego niestety często brakuje. Lekkomyślność doprowadza do sytuacji, w których akcja ratowników jest niezbędna, by uratować życie nieroztropnego turysty.
O ile w Polsce możesz liczyć na darmową pomoc, to w popularnych wśród polskich turystów i narciarzy krajach takich jak Słowacja, Czechy, Austria, Szwajcaria, Włochy czy Francja służby ratownicze po przeprowadzonej akcji wystawią za nią rachunek. Jakiej wysokości? To zależy od zakresu udzielonej pomocy, ale kwota może być naprawdę wysoka. Oto kilka przykładów znalezionych w sieci:
- 500-2.000€ to koszt prostej akcji na stoku w przypadku urazu,
- 4.000-7.000€ za użycie śmigłowca (sam jego start), każda godzina użycia helikoptera to dodatkowe 1.500-2.000€,
- 15.000-20.000€ za godzinę akcji ratowniczej w Alpach,
- 10.000-15.000€ za transport zwłok samolotem z Włoch (przykład drastyczny, ale może dojść do takiej sytuacji).
Potwierdzeniem powyższego „cennika” jest przygoda mojego kolegi (którego serdecznie pozdrawiam) sprzed kilku lat, który wybrał się na narty do Czech. Niestety podczas zjazdu uszkodził nogę w kolanie. Ratownicy zaproponowali pomoc w opuszczeniu stoku za kilka tysięcy koron. Ponieważ nie miał ubezpieczenia, na dół dotarł…zjeżdżając na tyłku.
Co należy zrobić, by pamiątki z Twojej wyprawy nie stanowił rachunek wystawiony przez służby ratownicze? Rozwiązanie jest proste – wykup ubezpieczenie podróżne na wyjazd. Będziesz miał spokojną głowę, a w razie przykrego zajścia nie będziesz musiał płacić za pomoc z własnej kieszeni. Poniżej przykładowy koszt polisy dla wyjazdu na narty do Włoch na 7 dni:
Za 90zł otrzymujesz dość przyzwoitą sumę ubezpieczenia na pokrycie kosztów leczenia, 200zł za 1% trwałego uszczerbku na zdrowiu, jeśli dojdzie do wypadku, pokrycie kosztów ratownictwa oraz możliwość kontynuacji rozpoczętego leczenia po powrocie do Polski, a dodatkowo także ubezpieczenie bagażu i oc w życiu prywatnym. Czy niecałe 13zł za każdy dzień ochrony to dużo? Porównaj tę kwotę z przykładami kosztów akcji ratowniczych opisanych powyżej i sam odpowiedz sobie na to pytanie.
Ważną kwestią przy wyborze ubezpieczenia na podróż jest jego zakres. Jest on warunkowany celem Twojego wyjazdu. Jeśli zamierzasz jeździć na nartach lub uprawiać sporty ekstremalne, potrzebny Ci będzie szerszy zakres ochrony ubezpieczeniowej niż w przypadku, gdy wyjedziesz zwiedzać jakieś miasto i będziesz po nim wyłącznie spacerować. Wraz z rozszerzeniem zakresu ochrony wzrośnie oczywiście składka. Powód jest prosty – narciarstwo czy sporty ekstremalne niosą za sobą większe ryzyko wystąpienia wypadku.
Dlatego ważne jest, by kilka dni przed wyprawą poszukać dla siebie odpowiedniego wariantu ubezpieczenia. W tym celu musisz przygotować odpowiedzi na kilka pytań i sprawdzić zapisy ogólnych warunków ubezpieczenia (owu) dla polis, które bierzesz pod uwagę:
- Jaki jest cel Twojego wyjazdu i jakie aktywności podejmiesz na miejscu?
- Jakie sumy ubezpieczenia będą odpowiednie biorąc pod uwagę ryzyko wystąpienia urazu lub zachorowania z uwzględnieniem poziomu cen obowiązujących w danym kraju?
- Czy w polisie przewidziany jest udział własny w przypadku zajścia wypadku, tzn. czy część kosztów musisz pokryć z własnej kieszeni?
- Sprawdź zakres ochrony ubezpieczeniowej w owu.
- Zapoznaj się dokładnie z zakresem wyłączeń, czyli sytuacjami, za które towarzystwo ubezpieczeń nie będzie odpowiadało.
- Porównaj ceny polis w kilku towarzystwach.
- Kiedy już zdecydujesz się na którąś z opcji, koniecznie zapisz sobie numer telefonu do centrum alarmowego – to na ten numer musisz dzwonić, jeśli coś złego Ci się przydarzy.
Jeżeli potrzebujesz pomocy w doborze odpowiedniej opcji ubezpieczenia, pisz śmiało na przezornyzawszeubezpieczony@gmail.com lub skorzystaj z oferty ubezpieczeń turystycznych zamieszczonych pod artykułem, gdzie możesz liczyć na pomoc doradcy.
Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną ważną kwestię – jeśli wybierasz się w polskie góry i uważasz, że ubezpieczenie podróżne nie jest Ci potrzebne, bo w razie wypadku pomoc udzielona zostanie za darmo, to możesz się zdziwić. Może dojść do sytuacji, że np. nawet nie będąc do końca tego świadomym przejdziesz na słowacką stronę Tatr i to tam zdarzy się wypadek lub z powodu warunków atmosferycznych TOPR nie będzie w stanie Ci pomóc i zwróci się do swojego odpowiednika, czyli HZS. Horská záchranná služba udzieli Ci pomocy, ale za tę pomoc wystawi rachunek. Przykład takiego zdarzenia znajdziesz w tym artykule.
Zagadnienie przeze mnie poruszone jest dość uniwersalne, dlatego przekazane wskazówki będą przydatne również w wyprawach poza sezonem zimowym. W tym wpisie zająłem się wyłącznie tematem ratownictwa. W kolejnych przedstawię Ci kolejne aspekty związane z korzyściami posiadania ubezpieczenia turystycznego.
Mam nadzieję, że nigdy nie będziesz musiał korzystać z polisy ubezpieczeniowej na wyjazdach. Ale lepiej wydać kilkadziesiąt złotych, niż potem spłacać kilkunastotysięczne zobowiązania wobec służb ratowniczych. Zachęcam do skorzystania z szerokiej oferty ubezpieczeń turystycznych serwisu Comperia. I pamiętaj:
Przezorny Zawsze Ubezpieczony